Kochana Siostro i drogi Bracie! Ukochane Istoty Światła!
Ten artykuł jest kolejnym ostrzeżeniem przed naiwnym eksperymentowaniem z astralnymi bytami, które tym razem, podają się za Mistrzów z Kronik Akaszy!
W tzw. ezoteryce istnieje teraz bardzo silny trend do poznawania historii swojej Duszy poprzez odczyt z Kroniki Akaszy. Prawie każdy z „przebudzonych” słyszał o Kronikach Akaszy lub zastanawiał się czy kupić sobie taki odczyt. No cóż, współczesna duchowość to nieustanne poszukiwanie Prawdy … i równie częste popadanie w tzw. pułapki rozwoju duchowego. A tych jest teraz coraz więcej!
Moim skromnym zdaniem, ponad 90% odczytów Akaszy (a może i więcej) jest tylko i wyłącznie podpięciem do tzw. astralu. Astral to niższe wymiary „drugiej strony lustra”, pełne „umiłowanych istot”, „mistrzów wniebowstąpionych” i innych „przewodników duchowych”, czyli bytów, które podszywają się pod Istoty Światła (same nimi nie będąc) i korzystają z energii naiwnych adeptów Kronik.
Doskonale wiem, o czym mówię, gdyż sama dałam się na to nabrać, gdy na początku mojej przygody z Kronikami łączyłam się z Akaszą za pomocą tzw. „modlitwy dostępu”.
KAŻDA TAKA MODLITWA kieruje Twoją energię do brudnych, pasożytniczych energii, które w ogóle nie powinny mieć do Ciebie żadnego dostępu. Niestety wypowiadając modlitwę nawiązujesz nie tylko kontakt, ale również nieświadomie podpisujesz umowę karmiczną z bytem, który później przedstawia Ci się jako „umiłowany mistrz”, Twój „przewodnik duchowy” etc.
Jeszcze raz powtarzam, taki odczyt nie ma nic wspólnego z prawdziwym polem Akaszy! A Was łączy z pasożytem, którego nie jesteście świadomi, a co gorsza, któremu musicie zapłacić za swoją naiwność! I wierzcie mi, że owa zapłata to nie tylko Wasza życiowa energia …
Kiedy ja zaczynałam swoją przygodę z odczytami Kronik Akaszy (5 lat temu w Warszawie), zrobiłam od razu 2 stopnie zaawansowania na warsztatach prowadzonych przez Gabrielle Orr. Było to dla mnie niezmiernie ciekawe doświadczenie, które niezwykle otworzyło mnie na tajemniczy świat energii.
Na szczęście, parę tygodni później, trafiłam do Szamańskiej Szkoły Życia, gdzie po paru miesiącach nauki nabrałam wewnętrznej odwagi do tego, by sprawdzić z kim nawiązywałam połączenie wchodząc do tzw. Kronik Akaszy poprzez modlitwę dostępu.
No cóż, tego spotkania nie zapomnę do końca moich dni tutaj …! A gdy usłyszałam odpowiedź na moje pytanie: jaką cenę miałam za to zapłacić? mój szok był bezgraniczny! Ceną za to miała być moja gwałtowna śmierć w wypadku!!!
A zapytałam o to tylko dlatego, że wcześniej podczas odczytu (dla mnie samej) usłyszałam od „umiłowanych istot”, że wkrótce urodzę niepełnosprawne dziecko, którym będę się musiała zajmować już do końca mojego życia. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie i natychmiastową niezgodę na to, co słyszę:) Cóż, niepokorna byłam od dziecka (teraz wiem dlaczego!), ale żeby jakiś „umiłowany mistrz” mówił mi, że moja przyszłość to w zasadzie początek końca mojego życia? Wtedy jeszcze nie wiedziałam jaki jest cel tego wcielenia i nie znałam swojego powołania, ale już w tamtej chwili poczułam ogromny bunt. I tylko dzięki niemu zaczęłam w końcu stawiać właściwe pytania:)
Dlatego przestrzegam Was przed kolejnym naiwnym poszukiwaniem Prawdy o swoim życiu poza sobą samym.
To idealne zaproszenie dla astralnych cwaniaków, którzy oczywiście chętnie Ci pomogą, zwłaszcza, że Ty nie zapytasz o cenę tej pomocy. A jak wiemy „nieznajomość prawa szkodzi”.
Ponad to, każdy kto jest klientem podczas takiego odczytu, zostaje wprowadzony w błąd, jego odczyt jest nieprawdziwy, a Ty jako „czytający” jesteś tylko narzędziem „ciemnej strony mocy”.
A „czytający” wciąż powstają – jak grzyby po deszczu! Grupa na Fb (absolwenci warsztatów G. Orr) liczy obecnie ponad 7 tysięcy osób!
Tak, wiem, że taki odczyt („one true love” – metoda, o której pisze Gabrielle Orr) jest pełen miłości, spokoju, zrozumienia dla ludzkich ułomności etc. W innych metodach dużo się mówi o Przestrzeni Serca, twierdząc, że tylko z niej należy prowadzić cały odczyt, który oczywiście wręcz „ocieka” miłością bezwarunkową … Ale … znacie powiedzenie „nie zabija się kury znoszącej złote jajka”?
To jest manipulacja w białych rękawiczkach. Inaczej nie byłoby tych tysięcy naiwnych, którzy zamiast słuchać siebie i swojej Duszy, szukają „istot wyższych”, które je poprowadzą … Tylko ku czemu?
Jeżeli prowadzisz takie odczyty (lub masz zamiar), zadaj sobie pytanie: dlaczego szukam autorytetów, mistrzów, przewodników zamiast kochać i szanować swoją własną Nadświadomość? A potem odpowiedz sobie na jeszcze jedno pytanie: co z tego mam? Jakie korzyści trzymają mnie w tym układzie?
Każda Istota Światła ma w sobie pełne odzwierciedlenie swojego Stwórcy (który jest tylko jeden) i stałe z nim łącze, które znajduje się w jej Sercu.
Siostro, Bracie, korzystaj z niego! Po to je masz! To nie tylko mięsień pompujący krew …
Serce to CESARZ NARZĄDÓW jak mawiają Chińczycy
Kochani, żyjemy w cudownych czasach, w których WIEDZA JEST POTĘGĄ 
Ale współczesny świat (czas, gdy ludzie się budzą) to również ogromny poligon, na którym wciąż trwa wojna o nasze Dusze! Dlatego nie umniejszaj sobie, kochaj i akceptuj siebie, bo jesteś wspaniałą kreacją swojej pięknej i szlachetnej Duszy – i to jej należy się Twoja miłość i szacunek, bo Ty jesteś nią, a ona Tobą!
Niestety, przychodząc tu na Ziemię, zapomnieliśmy o tym, że jedyna prawdziwa wiedza pochodzi od naszego Stwórcy, czyli z poziomu Źródła Wszystkiego, co Jest!
Więc jeżeli chcesz zajrzeć do swojej Kroniki to zrób to sięgając właśnie do niego, czyli do Wszechwiedzy i Mądrości Wszechświata. Przestań odbierać sobie MOC, bo to Ty jesteś Istotą Światła, która ma moc kreacji!
Nie pozwól, by Twoja kreacja była wykorzystywana przeciwko Tobie!
KONIEC z niewiarą w siebie, KONIEC z „pseudo autorytetami”, KONIEC z rozdawaniem swojej energii!
TY JESTEŚ MIŁOŚCIĄ, TY MOŻESZ WSZYSTKO!
Nie zapominaj o tym … I wracaj do swojego ŹRÓDŁA
A jeżeli jeszcze nie wiesz jak powrócić do swojej MOCY to zapraszam do współpracy ze mną!
Szczegółów szukaj w zakładce USŁUGI oraz TWOJA DROGA!
Z miłością – Wasza Siostra Dagmara
P.S.
Udostępnianie tego artykułu mile widziane. Niech prawda idzie dalej!
